Pełny optymizmu po pierwszej części odpaliłem drugi sezon. Nadal jest dobrze, ale nie spektakularnie. Jest jeszcze bardziej brutalnie, bohaterowanie przechodzą przemiany, sporo się dzieje. Jednak nierówna jest ta odsłona, były odcinki słabsze, trochę nudne z mocniejszą końcówką. Po tym sezonie dochodzę do wniosku, że to taki serial starej daty, nie ma w nim nic odkrywczego, stosowane są znane chwyty, ale to wszystko jest na tyle dobrze zrobione, że chce się oglądać. Instagram: Mateusz o książkach