Oceniłem mini serial jakoś po 4 odc na 9gwiazdek, ale po obejrzeniu ostatniego odcinka zmieniłem na 10. Nie widziałem tak świetnej produkcji netflixa od czasu BoJacka! Niesamowite wrażenie po całym seansie. To jak zobrazowane jest życie faceta przed 40tką jest tak dosadnie prawdziwe, że głowa mała. Choć to kreskówka i w większości ma bawić to wciśnięciu pauzy na napisach końcowych ma się przeświadczenie „kur… to takie prawdziwe a jednocześnie dołujące” Oby więcej takich produkcji, szczerze polecam !
Ostatni odcinek wbija w ziemię, dawno czegoś tak dobrego nie oglądałem. Wiele z tego, co tam się wydarzyło, spokojnie odnalazłem we własnym życiu, ten serial jest aż zbyt prawdziwy. Z czystej ciekawości sprawdziłem wiek twórcy komiksu, na którym opiera się serial, różnica wieku pomiędzy nim i mną, to zaledwie kilka miesięcy.
Porównania do BoJacka w pełni zasłużone! Niby tylko 6 krótkich odcinków, a musiałem je sobie dawkować, bo nie dałbym rady tego przełknąć na jeden raz.
Z tą różnicą, że BoJack potrzebował sporo czasu, aby się rozkręcić. Co najmniej jeden sezon. Ja się wkręciłem po bodaj dwóch. Oderwij kupił mnie po kilku minutach. Że to jeszcze nie stało się międzynarodowym hitem, jestem w szoku. Śmiechłem i emocjonalnie jebłem.