Rozumiem, można Nino Rotę lubić, sam zakochałem się w intrze "Ojca chrzestnego", ale od razu najlepszy kompozytor filmowy? Nie ma nikogo ponad Ennio.
Za "Romeo i Julię" i za "Ojca Chrzestnego" można akurat tych dwóch filmów nie lubić (Ja je
lubię),ale te melodie niewątpliwie dają genialne tło do obrazu,nawet nie uzupełnienie szczególnie
w "Ojcu..."-gdybym nie znał filmu,a nawet nic o nim nie słyszał,a włączono by mi tę melodię główną
to moje skojarzenia były...
Może Nino Rota napisał muzykę do wielu filmów, ale ja zawsze będę pamiętać tę charakterystyczną melodię do mojego ukochanego filmu..